"Autobusy zapłakane deszczem
wożą ludzi od siebie do siebie
po błyszczącym, mokrym asfalcie
jak po czarnym, gwiaździstym niebie.
Od tygodnia leje w moim mieście
ścieka wilgoć po sercu i palcie.
Z autobusu spłakanego deszczem liczę gwiazdy na mokrym asfalcie."
wożą ludzi od siebie do siebie
po błyszczącym, mokrym asfalcie
jak po czarnym, gwiaździstym niebie.
Od tygodnia leje w moim mieście
ścieka wilgoć po sercu i palcie.
Z autobusu spłakanego deszczem liczę gwiazdy na mokrym asfalcie."
Do słów wyśpiewywanych przez Marylkę dodam, że poza deszczem mam za oknem śnieg czasem grad i całkiem spory wiatr. Okropna pogoda. Z utęsknieniem czekam na wiosnę ....
A w przerwach tej tęsknoty powstała taka oto bransoletka rozetka :)
I jeszcze jedna ważna rzecz :) Biorę udział w Siłowni Twórczej i zgodnie z regulaminem umieszczam banerek na bocznym pasku tym samym zapraszając do siłowania się ;)